Mitsikeli jesienią

Nie zdobyliśmy nawet schroniska, ale było warto. Pierwsza wyprawa nas trochę sprowadziła na ziemię, ale - jak wiadomo - apetyt rośnie w miarę jedzenia!
Galeria | Powrót do małego miasteczka

Rano - jeszcze leżała rosa
Janena, malownicze miasto nad jeziorem...
Perama - widziana z góry.
Warto jest dojść tak daleko.
Uczestnicy wyprawy: Iza, Przemek, Marianna, Katherin
Nasza ścieżka (po prawej)
Ścieżka była miejscami bardzo trudna.
Perama już blisko.
Nie ma wyjścia - schodzimy!